Jan Marcin Szancer
- Życie
- Twórczość
- Kostiumy
- Pan Kleks
Jan Marcin Szancer (1902-1973) – jeden z najbardziej rozpoznawalnych polskich grafików szczególnie jako ilustrator książek dla dzieci.
Był czwartym, najmłodszym dzieckiem matematyka Edwarda Szancera i Stanisławy z Pierackich. Rodzina Szancerów miała korzenie żydowskie. Wcześnie pobierał naukę rysunku od Leonarda Stroynowskiego, który jako sublokator jego rodziców w ten sposób spłacał zaległy czynsz. Mimo oporu rodziców, Szancer podjął studia na krakowskiej Akademii Sztuk Pięknych. Pogłębiał wiedzę we Włoszech i Francji. Od 1 maja 1945, kiedy to ukazał się pierwszy numer pisma „Świerszczyk”, był jego kierownikiem artystycznym i twórcą ilustracji z okładek. Współpracował z „Płomykiem”, także jako fotograf.
Jan Marcin Szancer był niezwykle utalentowanym i pracowitym człowiekiem renesansu. Ilustrował książki dla dzieci i dorosłych, pisał bajki i felietony, tworzył scenografie teatralne i filmowe, projektował kostiumy, był scenarzystą i reżyserem filmu „Teatr mój widzę ogromny”, profesorem ASP w Warszawie (kierował Katedrą Projektowania Graficznego) oraz pierwszym kierownikiem artystycznym polskiej telewizji. Współpracował z Państwowym Instytutem Wydawniczym, był też doradcą artystycznym i redaktorem w Biurze Wydawniczym Ruch.
Jan Marcin Szancer odegrał niezmiernie istotną rolę w powojennej historii książki dla dzieci. Wspierał, edukował i zatrudniał wielu wybitnych ilustratorów z tamtego okresu. Decydował też o kierunkach rozwoju powojennego rynku wydawniczego.
„Był taki okres, kiedy „Nasza Księgarnia” miała monopol na książki dla dzieci i jedynie „Czytelnik” zachował dział literatury dziecięcej i młodzieżowej. Szancer namówił więc kierownictwo wydawnictwa „Ruch”, aby – skoro nie posiadało ono zgody ministerstwa kultury na publikowanie wartościowych utworów klasycznych i współczesnych – postawił na książki obrazkowe z niewielkim tekstem(…). W tym celu Szancer przyciągnął do współpracy młodych i zdolnych grafików. Było mu to na rękę, bo mógł teraz pracę pedagogiczna na uczelni połączyć z realnymi zadaniami, w które wprowadzał swoich uczniów i absolwentów.
Po roku w lokalu ZPAP urządzono wystawę projektów ilustracji do zaplanowanych książek. I to był strzał w dziesiątkę, od tego czasu co roku „Ruch” urządzał interesujące wystawy grafiki dla dzieci. Wkrótce też obok kolorowych książeczek, taniutkich, sprzedawanych w kioskach zaczął się pod okiem Szancera rozrastać dział wydawnictw pocztówek graficznych. (…) Za jego namową zaczęto drukować w formie pocztówek cykle ilustracji do prozy i poezji, jakby na przekór polskiej praktyce wydawniczej, stroniącej na ogół od trudnego zadania, jakim było ilustrowanie książek dla dorosłych. (…) – Postawiliśmy przed sobą zadanie podnoszenia gustów i zamiłowań odbiorców właśnie poprzez dobrą grafikę w wydaniu pocztówkowym – pisał Jan Marcin Szancer”.
To fragment książki „Jan Marcin Szancer ambasador wyobraźni” Wydawnictwo Oficyna Wydawnicza G&P Poznań 2019, która zawiera bardzo obszerna biografię i zbiór ilustracji artysty.
Autor ilustracji ok. 300 książek, zarówno dla dzieci i młodzieży, jak i dla dorosłych. Były to m.in.: „Akademia Pana Kleksa” Jana Brzechwy, „O Janku, co psom szył buty” Juliusza Słowackiego,” Pan kotek był chory” Stanisława Jachowicza, „O krasnoludkach i o sierotce Marysi” Marii Konopnickiej, „Brzechwa dzieciom”, „Lokomotywa”, „Rzepka”, „Ptasie radio” i inne wiersze Tuwima, „Dziadek do Orzechów” E.T.A. Hoffmanna, „Pinokio” Collodiego, „Baśnie” H.C. Andersena, „Bajki i Satyry” Ignacego Krasickiego, „Pan Tadeusz” Tadeusza Mickiewicza, „Trylogia” Henryka Sienkiewicza, książki Amicisa, Cervantesa, Haška, Edith Nesbit, Puszkina, Swifta, Twaina.
Stworzył również wspólnie z Brzechwą cykl trzech książek o charakterze komiksu z Panem Soczewką w roli głównego bohatera: „Pan Soczewka w puszczy”, „Pan Soczewka na dnie oceanu” oraz „Pan Soczewka na Księżycu”
Najstarsza ze zilustrowanych przez niego książek to „Nasze miasto” – czytanka polska dla uczniów II klasy szkół powszechnych, wydana we Lwowie w roku 1935. Kolejna książka z okładką Szancera to „Krysia i karabin” Jadwigi Gorzyckiej z roku 1935. W 1939 roku zilustrował „Pokój na poddaszu” Wandy Wasilewskiej.
Podpis jms pojawił się po raz pierwszy w 1944 roku w książce „Koziołeczek”. Odtąd był stale obecny na wszystkich jego rysunkach.
Ilustracje Szancera są natychmiast rozpoznawalne z powodu stylu i sposobu przedstawiania historii. Postacie mają smukłą sylwetkę i wydłużone kończyny. Szancer eksperymentował z perspektywą, ukazywał rysunek np. z lotu ptaka czy żabiej perspektywy. Jego ilustracje są dynamiczne, postacie zazwyczaj uchwycone w ruchu. Artysta wykazywał się inwencją w sprawach kompozycji. Stosował skróty, skosy, a sceny budował w głąb, bądź w spirali. Zabiegi te służyły do przedstawiania jak największej liczby postaci oraz odzwierciedlenia fabuły.
Do tworzenia ilustracji wykorzystywał przede wszystkim węgiel, akwarele, tusz, ołówek, pióro.
W jego dorobku artystycznym można znaleźć:
- Ok. 300 książek z ilustracjami jego autorstwa
- Projekty ponad 500 pocztówek
- 60 scenografii do przedstawień teatralnych, filmów i programów telewizyjnych
- 20 plakatów
- Serie znaczków pocztowych
- Ekslibrisy,
- Obrazy olejne
- Rysunki.
Prace Jana Marcina Szancera znajdują się kilkunastu polskich placówkach: w Muzeum Narodowym, Muzeum Teatralnym i Muzeum Plakatu oraz w Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie, w Muzeum Narodowym w Krakowie, Muzeum Marii Konopnickiej w Żarnowcu, w Muzeum Henryka Sienkiewicza w Oblęgorku, Muzeum Mikołaja Kopernika we Fromborku, a ponadto w Muzeum Okręgowym w Toruniu, Muzeum Śląska Opolskiego w Opolu, Muzeum Kresów Wschodnich w Lubaczowie i w Galerii Polskiej Ilustracji Książkowej w Zielonej Górze.
Źródło: „Jan Marcin Szancer ambasador wyobraźni” Wydawnictwo Oficyna Wydawnicza G&P Poznań 2019; Wikipedia
„Jan Marcin Szancer posiadał ogromny dar rysowania postaci ludzkiej, zatrzymanej w wyrazistym geście, zawsze w trafnie skrojonym kostiumie, który to tekst podkreślał i wiązał kreowane postacie z epoką, pejzażem, architekturą, i bibelotem. Bo Szancer jak mało kto rozumiał i cenił funkcje kostiumu każdej postaci”- napisał Janusz Stanny we wspomnieniach o JMS zawartych w książce „Jan Marcin Szancer ambasador wyobraźni”.
„Na ogół mało kto wie lub pamięta, że ten wybitny ilustrator był również scenografem(…) jego działalność artystyczna na scenie przypadła głównie na lata 1958-1969 (…)Współpracował z 14 liczącymi się scenami, w tym aż z 7 stołecznymi (…) m.in. Teatr Wielki i Narodowy oraz Teatr Polski i Teatr Klasyczny – wszystkie z Warszawy. Teatr Powszechny i Teatr Jaracza – z Łodzi, a ponadto Opera Wrocławska czy Teatr Muzyczny w Gdyni.
Warto też wymienić choćby niektóre tytuły polskich sztuk, do których projektował dekoracje i kostiumy: ‘Porwanie Sabinek” Juliana Tuwima, „Dom otwarty” Michała Bałuckiego, „Moralność Pani Dulskiej” Gabrieli Zapolskiej (…) , balet Ludomira Różyckiego ‘Pan Twardowski”, (….)” To fragment biografii opracowanej przez Błażeja Kusztelskiego z książki poniżej.
Oprócz kostiumów teatralnych J.M.Szancer projektował kostiumy do filmów np. „Awantura o Basię” ( w którym – jako doktorowa Leontyna Budziszowa – występuje jego żona Zofia Sykulska-Szancerowa), „Komedianty” oraz „Panienka z okienka” ( tu drugoplanową rolę Krysi zagrała jego córka Małgorzata Szancer).
Bardzo owocna okazała się przyjaźń Szancera z Janem Brzechwą. Wspólnie stworzyli historii o Panie Kleksie oraz cykl trzech książek o charakterze komiksu z Panem Soczewką w roli głównego bohatera: „Pan Soczewka w puszczy”, „Pan Soczewka na dnie oceanu” oraz „Pan Soczewka na Księżycu”.
PAN KLEKS, właściwie Ambroży Kleks to czarodziej, profesor, uczony. Twórca akademii dla chłopców, w której przebywa dwudziestu czterech urwisów, a imiona wszystkich zaczynają się na literę A. W Akademii jada się malowane potrawy, opisuje sny i rzuca atramentem na lekcjach, a postacie z bajek są realnie istniejącymi istotami.
Pierwsza powieść „Akademia Pana Kleksa” została ukończona w 1945 roku kiedy to J.M. Szancer dostał pracę wydawnictwie Czytelnik, skąd służbowo po kilku miesiącach został skierowany do Łodzi. Tam, w pokoju łódzkiego Grand Hotelu (w którym wówczas Szancer mieszkał) wspólnie z Janem Brzechwą tę książkę ukończyli.
„Pierwszy więc Kleks powstał w pokoju hotelowym – pisał Szancer w autobiografii. – Ta postać ogromnie przypadła mi do serca. Zresztą wracałem do niej wielokroć. Brzechwa utożsamiał siebie z Kleksie. (…). Potem postały „Podróże Pana Kleksa”, które Brzechwa napisał po namowach Szancera i które drukowane były w odcinkach w tygodniku dla młodzieży „Przygoda”. Szancer, który był współzałożycielem tego tygodnika, tworzył ilustracje dla każdego odcinka.
Ostatecznie powstały trzy opowieści o Panu Kleksie:
- Akademia Pana Kleksa (1946)
- Podróże Pana Kleksa (1961)
- Tryumf Pana Kleksa (1965)
Potem w 1968 roku wszystkie trzy tomy zostały wydane jako jedna książka pod tytułem „Pan Kleks”, oczywiście z ilustracjami Jana Marcina Szancera.
- Życie
- Twórczość
- Kostiumy
- Pan Kleks
Jan Marcin Szancer (1902-1973) – jeden z najbardziej rozpoznawalnych polskich grafików szczególnie jako ilustrator książek dla dzieci.
Był czwartym, najmłodszym dzieckiem matematyka Edwarda Szancera i Stanisławy z Pierackich. Rodzina Szancerów miała korzenie żydowskie. Wcześnie pobierał naukę rysunku od Leonarda Stroynowskiego, który jako sublokator jego rodziców w ten sposób spłacał zaległy czynsz. Mimo oporu rodziców, Szancer podjął studia na krakowskiej Akademii Sztuk Pięknych. Pogłębiał wiedzę we Włoszech i Francji. Od 1 maja 1945, kiedy to ukazał się pierwszy numer pisma „Świerszczyk”, był jego kierownikiem artystycznym i twórcą ilustracji z okładek. Współpracował z „Płomykiem”, także jako fotograf.
Jan Marcin Szancer był niezwykle utalentowanym i pracowitym człowiekiem renesansu. Ilustrował książki dla dzieci i dorosłych, pisał bajki i felietony, tworzył scenografie teatralne i filmowe, projektował kostiumy, był scenarzystą i reżyserem filmu „Teatr mój widzę ogromny”, profesorem ASP w Warszawie (kierował Katedrą Projektowania Graficznego) oraz pierwszym kierownikiem artystycznym polskiej telewizji. Współpracował z Państwowym Instytutem Wydawniczym, był też doradcą artystycznym i redaktorem w Biurze Wydawniczym Ruch.
Jan Marcin Szancer odegrał niezmiernie istotną rolę w powojennej historii książki dla dzieci. Wspierał, edukował i zatrudniał wielu wybitnych ilustratorów z tamtego okresu. Decydował też o kierunkach rozwoju powojennego rynku wydawniczego.
„Był taki okres, kiedy „Nasza Księgarnia” miała monopol na książki dla dzieci i jedynie „Czytelnik” zachował dział literatury dziecięcej i młodzieżowej. Szancer namówił więc kierownictwo wydawnictwa „Ruch”, aby – skoro nie posiadało ono zgody ministerstwa kultury na publikowanie wartościowych utworów klasycznych i współczesnych – postawił na książki obrazkowe z niewielkim tekstem(…). W tym celu Szancer przyciągnął do współpracy młodych i zdolnych grafików. Było mu to na rękę, bo mógł teraz pracę pedagogiczna na uczelni połączyć z realnymi zadaniami, w które wprowadzał swoich uczniów i absolwentów.
Po roku w lokalu ZPAP urządzono wystawę projektów ilustracji do zaplanowanych książek. I to był strzał w dziesiątkę, od tego czasu co roku „Ruch” urządzał interesujące wystawy grafiki dla dzieci. Wkrótce też obok kolorowych książeczek, taniutkich, sprzedawanych w kioskach zaczął się pod okiem Szancera rozrastać dział wydawnictw pocztówek graficznych. (…) Za jego namową zaczęto drukować w formie pocztówek cykle ilustracji do prozy i poezji, jakby na przekór polskiej praktyce wydawniczej, stroniącej na ogół od trudnego zadania, jakim było ilustrowanie książek dla dorosłych. (…) – Postawiliśmy przed sobą zadanie podnoszenia gustów i zamiłowań odbiorców właśnie poprzez dobrą grafikę w wydaniu pocztówkowym – pisał Jan Marcin Szancer”.
Autor ilustracji ok. 300 książek, zarówno dla dzieci i młodzieży, jak i dla dorosłych. Były to m.in.: „Akademia Pana Kleksa” Jana Brzechwy, „O Janku, co psom szył buty” Juliusza Słowackiego,” Pan kotek był chory” Stanisława Jachowicza, „O krasnoludkach i o sierotce Marysi” Marii Konopnickiej, „Brzechwa dzieciom”, „Lokomotywa”, „Rzepka”, „Ptasie radio” i inne wiersze Tuwima, „Dziadek do Orzechów” E.T.A. Hoffmanna, „Pinokio” Collodiego, „Baśnie” H.C. Andersena, „Bajki i Satyry” Ignacego Krasickiego, „Pan Tadeusz” Tadeusza Mickiewicza, „Trylogia” Henryka Sienkiewicza, książki Amicisa, Cervantesa, Haška, Edith Nesbit, Puszkina, Swifta, Twaina.
Stworzył również wspólnie z Brzechwą cykl trzech książek o charakterze komiksu z Panem Soczewką w roli głównego bohatera: „Pan Soczewka w puszczy”, „Pan Soczewka na dnie oceanu” oraz „Pan Soczewka na Księżycu”
Najstarsza ze zilustrowanych przez niego książek to „Nasze miasto” – czytanka polska dla uczniów II klasy szkół powszechnych, wydana we Lwowie w roku 1935. Kolejna książka z okładką Szancera to „Krysia i karabin” Jadwigi Gorzyckiej z roku 1935. W 1939 roku zilustrował „Pokój na poddaszu” Wandy Wasilewskiej.
Podpis jms pojawił się po raz pierwszy w 1944 roku w książce „Koziołeczek”. Odtąd był stale obecny na wszystkich jego rysunkach.
Ilustracje Szancera są natychmiast rozpoznawalne z powodu stylu i sposobu przedstawiania historii. Postacie mają smukłą sylwetkę i wydłużone kończyny. Szancer eksperymentował z perspektywą, ukazywał rysunek np. z lotu ptaka czy żabiej perspektywy. Jego ilustracje są dynamiczne, postacie zazwyczaj uchwycone w ruchu. Artysta wykazywał się inwencją w sprawach kompozycji. Stosował skróty, skosy, a sceny budował w głąb, bądź w spirali. Zabiegi te służyły do przedstawiania jak największej liczby postaci oraz odzwierciedlenia fabuły.
Do tworzenia ilustracji wykorzystywał przede wszystkim węgiel, akwarele, tusz, ołówek, pióro.
W jego dorobku artystycznym można znaleźć:
- Ok. 300 książek z ilustracjami jego autorstwa
- Projekty ponad 500 pocztówek
- 60 scenografii do przedstawień teatralnych, filmów i programów telewizyjnych
- 20 plakatów
- Serie znaczków pocztowych
- Ekslibrisy,
- Obrazy olejne
- Rysunki.
Prace Jana Marcina Szancera znajdują się kilkunastu polskich placówkach: w Muzeum Narodowym, Muzeum Teatralnym i Muzeum Plakatu oraz w Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie, w Muzeum Narodowym w Krakowie, Muzeum Marii Konopnickiej w Żarnowcu, w Muzeum Henryka Sienkiewicza w Oblęgorku, Muzeum Mikołaja Kopernika we Fromborku, a ponadto w Muzeum Okręgowym w Toruniu, Muzeum Śląska Opolskiego w Opolu, Muzeum Kresów Wschodnich w Lubaczowie i w Galerii Polskiej Ilustracji Książkowej w Zielonej Górze.
„Jan Marcin Szancer posiadał ogromny dar rysowania postaci ludzkiej, zatrzymanej w wyrazistym geście, zawsze w trafnie skrojonym kostiumie, który to tekst podkreślał i wiązał kreowane postacie z epoką, pejzażem, architekturą, i bibelotem. Bo Szancer jak mało kto rozumiał i cenił funkcje kostiumu każdej postaci”- napisał Janusz Stanny we wspomnieniach o JMS zawartych w książce „Jan Marcin Szancer ambasador wyobraźni”.
„Na ogół mało kto wie lub pamięta, że ten wybitny ilustrator był również scenografem(…) jego działalność artystyczna na scenie przypadła głównie na lata 1958-1969 (…)Współpracował z 14 liczącymi się scenami, w tym aż z 7 stołecznymi (…) m.in. Teatr Wielki i Narodowy oraz Teatr Polski i Teatr Klasyczny – wszystkie z Warszawy. Teatr Powszechny i Teatr Jaracza – z Łodzi, a ponadto Opera Wrocławska czy Teatr Muzyczny w Gdyni.
Warto też wymienić choćby niektóre tytuły polskich sztuk, do których projektował dekoracje i kostiumy: ‘Porwanie Sabinek” Juliana Tuwima, „Dom otwarty” Michała Bałuckiego, „Moralność Pani Dulskiej” Gabrieli Zapolskiej (…) , balet Ludomira Różyckiego ‘Pan Twardowski”, (….)” To fragment biografii opracowanej przez Błażeja Kusztelskiego z książki poniżej.
Oprócz kostiumów teatralnych J.M.Szancer projektował kostiumy do filmów np. „Awantura o Basię” ( w którym – jako doktorowa Leontyna Budziszowa – występuje jego żona Zofia Sykulska-Szancerowa), „Komedianty” oraz „Panienka z okienka” ( tu drugoplanową rolę Krysi zagrała jego córka Małgorzata Szancer).
Bardzo owocna okazała się przyjaźń Szancera z Janem Brzechwą. Wspólnie stworzyli historii o Panie Kleksie oraz cykl trzech książek o charakterze komiksu z Panem Soczewką w roli głównego bohatera: „Pan Soczewka w puszczy”, „Pan Soczewka na dnie oceanu” oraz „Pan Soczewka na Księżycu”.
PAN KLEKS, właściwie Ambroży Kleks to czarodziej, profesor, uczony. Twórca akademii dla chłopców, w której przebywa dwudziestu czterech urwisów, a imiona wszystkich zaczynają się na literę A. W Akademii jada się malowane potrawy, opisuje sny i rzuca atramentem na lekcjach, a postacie z bajek są realnie istniejącymi istotami.
Pierwsza powieść „Akademia Pana Kleksa” została ukończona w 1945 roku kiedy to J.M. Szancer dostał pracę wydawnictwie Czytelnik, skąd służbowo po kilku miesiącach został skierowany do Łodzi. Tam, w pokoju łódzkiego Grand Hotelu (w którym wówczas Szancer mieszkał) wspólnie z Janem Brzechwą tę książkę ukończyli.
„Pierwszy więc Kleks powstał w pokoju hotelowym – pisał Szancer w autobiografii. – Ta postać ogromnie przypadła mi do serca. Zresztą wracałem do niej wielokroć. Brzechwa utożsamiał siebie z Kleksie. (…). Potem postały „Podróże Pana Kleksa”, które Brzechwa napisał po namowach Szancera i które drukowane były w odcinkach w tygodniku dla młodzieży „Przygoda”. Szancer, który był współzałożycielem tego tygodnika, tworzył ilustracje dla każdego odcinka.
Ostatecznie powstały trzy opowieści o Panu Kleksie:
- Akademia Pana Kleksa (1946)
- Podróże Pana Kleksa (1961)
- Tryumf Pana Kleksa (1965)
Potem w 1968 roku wszystkie trzy tomy zostały wydane jako jedna książka pod tytułem „Pan Kleks”, oczywiście z ilustracjami Jana Marcina Szancera.
Może pamiętasz jego ilustracje z...
Pan Kleks
napisał: Jan Brzechwa
Dziadek do orzechów
napisał: E.T.A. Hoffmann
Brzechwa dzieciom
napisał: Jan Brzechwa
Pan Tadeusz
Napisał: Adam Mickiewicz